Francesinha – portugalska kanapka, która nie zna umiaru (i całe szczęście!)
- palpatiomasaze
- 17 maj
- 2 minut(y) czytania

Porto to miasto duszy i żołądka – a dowodem na to jest właśnie francesinha. Jeśli myślisz, że to tylko tostowa kanapka, to... czeka Cię szok i uczta w jednym. Francesinha to kulinarna ekstrawagancja, która w moim przypadku wywołała absolutny foodgasm i lekki kryzys tożsamości – jak można było wcześniej żyć bez niej?
Wyobraź sobie: warstwowy tost, szynka, linguiça (portugalska kiełbasa), stek lub inna wędlina, wszystko to zapieczone pod kołderką z roztopionego sera, a następnie zalane gęstym, pikantno-piwnym sosem pomidorowym. Często podawana z jajkiem sadzonym na wierzchu i obowiązkowo – z frytkami.
To nie jest lekka przekąska. To manifest. To głośne "kocham życie" na talerzu.

Zjadłam swoją francesinhę w jednej z lokalnych knajpek w Porto, gdzie kelnerzy byli bardziej jak rodzina niż obsługa. Gdy tylko talerz wylądował przede mną, zapanowała cisza – nie z szacunku, a z oniemienia. Każdy kęs to była uczta nie tylko dla podniebienia, ale też duszy zmęczonej codziennym „fit” i „light”.

Francesinha powstała jako portugalska odpowiedź na francuskie croque monsieur – ale jak to często bywa na południu Europy, zrobiono z niej wersję totalną. Mówią, że to danie na chłodniejsze dni – ale dla mnie to raczej danie na głodniejsze momenty życia.

Jeśli lubisz smakować miejsca – Porto koniecznie zacznij od francesinhi. A jeśli już ją znasz – to wiesz, że nie da się o niej zapomnieć.
A jeśli ten tekst był smakowity – możesz postawić mi kawę jako deser:
kliknij tutaj 👉 buycoffee.to/palpatio.masaze
O mnie:

Jestem certyfikowaną masażystką, instruktorką narciarstwa i pasjonatką jogi od wielu lat. Podróże – zwłaszcza te, które prowadzą mnie do miejsc pełnych historii, natury i oddechu – są dla mnie nie tylko źródłem inspiracji, ale i sposobem na głębsze zrozumienie ciała, umysłu i rytmu życia.
Łącząc różne podejścia do pracy z ciałem – zarówno te zaczerpnięte z codziennej praktyki, jak i odkryte podczas wypraw, takich jak moja ostatnia podróż do Portugalii – staram się tworzyć indywidualne, głęboko relaksujące doświadczenia dla moich klientów i inspirować ich do dbania o zdrowie oraz równowagę.
Comments