Emocjonalna gąbka – czyli gdy chłoniesz więcej, niż potrafisz udźwignąć
- palpatiomasaze
- 13 minut temu
- 3 minut(y) czytania

Wyobraź sobie, że siedzisz z kimś w milczeniu. Nie rozmawiacie, nie patrzycie na siebie, a mimo to czujesz… ciężar. Smutek. Albo napięcie. Nie wiesz jeszcze, skąd się bierze – ale on już osiada w twoim ciele, jakby był twój.
Jeśli jesteś osobą wysoko wrażliwą, to znasz ten stan aż za dobrze.
To właśnie zjawisko, które często nazywa się "emocjonalną gąbką" – czyli zdolnością (a czasem przekleństwem) do wchłaniania emocji, nastrojów i napięć z otoczenia. Nie tylko tych wyrażonych słowami, ale także tych, które unoszą się w powietrzu jak niewidzialna mgła.

Wysoka wrażliwość to czułość sensoryczno-emocjonalna
Osoby WWO nie tylko reagują silniej na bodźce zmysłowe (jak hałas, światło, temperatura), ale też mają nadzwyczaj rozwinięty układ empatyczny. Oznacza to, że rejestrują więcej mikroemocji, subtelnych zmian napięcia, tonu głosu, mowy ciała czy nawet zmiany „energii” w pomieszczeniu.
📌 W badaniach Elaine Aron – autorki koncepcji WWO – wykazano, że mózgi osób wysoko wrażliwych wykazują większą aktywność w obszarach odpowiedzialnych za przetwarzanie emocji oraz obserwację zachowań innych.
Niektórzy nazywają to intuicją. Inni empatią. Ale dla ciebie to po prostu codzienność, od której trudno się wyłączyć.
---

Czy to moje, czy cudze?
Problem pojawia się, gdy nie jesteś w stanie odróżnić emocji przejętych od własnych. Bo choć współodczuwanie może być piękne, to jego druga strona medalu to chroniczne przeciążenie:
• czujesz napięcie, choć nie wydarzyło się nic konkretnego.
• masz nastrój, który nie pasuje do twoich ostatnich przeżyć.
• czujesz zmęczenie emocjonalne po kontakcie z konkretnymi ludźmi – nawet jeśli rozmowa była "normalna".

Często osoby WWO wchodzą w rolę „emocjonalnego śmietnika” – miejsca, do którego inni nieświadomie „wyrzucają” swoje napięcia, lęki, frustracje. Nie dlatego, że mają złe intencje. Ale dlatego, że WWO to ludzie, przy których łatwo się otworzyć… i równie łatwo się rozładować.
---
Twoje ciało wie pierwsze
Zanim twój umysł zdąży pomyśleć: „coś jest nie tak” – twoje ciało już to wie.
Często objawia się to poprzez:
• spięcie karku i barków po wejściu do zatłoczonego miejsca,
• ból żołądka po rozmowie z kimś rozdrażnionym,
• migrenę po całym dniu słuchania cudzych problemów,
• potrzebę ucieczki z przestrzeni, w której panuje napięcie,
albo nawet wewnętrzne drżenie czy mdłości, choć „nic się nie dzieje”.
To nie histeria ani nadmierna emocjonalność – to regulacja neurobiologiczna, która u ciebie działa inaczej. Mózg WWO skanuje otoczenie i reaguje fizjologicznie dużo wcześniej niż u innych.
---

Jak przestać chłonąć wszystko jak gąbka?
Nie chodzi o to, by stać się zimnym kamieniem.
Chodzi o to, by z osoby emocjonalnie nasiąkniętej stać się osobą emocjonalnie świadomą i chronioną.
🔹 Zadaj sobie pytanie: „Czy to moje?”
Zanim wejdziesz w spiralę emocjonalnego doła – zatrzymaj się i zapytaj: „Czy to na pewno ja to czuję? Czy może to coś, co do mnie przyszło z zewnątrz?” Już sama ta świadomość działa jak filtr.

🔹 Zamknij dzień „energetycznym prysznicem”
Niech to będzie masaż, kąpiel z solą, spacer w ciszy lub po prostu głębokie oddychanie z intencją: „oddaję wszystko, co nie moje”. Twoje ciało i układ nerwowy potrzebują zrzucić to, co nie należy do ciebie.
🔹 Unikaj roli „nieustannego terapeuty”
Masz naturalną zdolność do wspierania innych – ale nie jesteś darmowym źródłem uziemienia. Naucz się wyznaczać granice, także energetyczne i czasowe.
🔹 Otaczaj się przestrzenią, która cię regeneruje
Dla jednych będzie to natura, dla innych samotność, dla jeszcze innych spokojna twórczość lub cisza. WWO potrzebuje znacznie więcej czasu na „wracanie do siebie”.
---
Na zakończenie
Nie musisz ciągle chłonąć.
Masz prawo zamknąć się na to, co cię nie karmi – i otwierać tylko tam, gdzie naprawdę możesz być sobą.
W kolejnej części tej serii opowiem o tym, co dzieje się z układem nerwowym WWO, gdy zostaje przebodźcowany, i dlaczego „odpoczynek” wcale nie zawsze daje odpoczynek.
Pokażę ci też konkretne narzędzia, które naprawdę pomagają twojemu ciału zintegrować nadmiar, zamiast tylko go tłumić.
O mnie:

Jestem masażystką z zamiłowaniem do pracy z ciałem i emocjami. Od lat zgłębiam temat wysokiej wrażliwości, który jest mi szczególnie bliski – zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. W swojej pracy tworzę przestrzeń, w której osoby wysokowrażliwe mogą poczuć się bezpiecznie, zrozumiane i zaopiekowane. Jeśli ten temat rezonuje z Tobą – zostań na dłużej.
Jeśli doceniasz moje treści i chcesz mnie wesprzeć w tworzeniu kolejnych wpisów, możesz postawić mi wirtualną kawę tutaj:
🔗 Przeczytaj poprzednie części:
Wysokowrażliwość – wprowadzenie do cyklu
Comments